Pomysł na tę kreację przyszedł mi do głowy już bardzo dawno temu, ale nie mogłam znaleźć odpowiednich płatków sztucznych kwiatów. Zaplanowałam wyszyć nimi cały dół sukienki. Po naszyciu wszystkich płatków, okazało się, że kreacja brzydko układa się na lalce. Wyprułam pierwszy rządek i mój cały zapał do szycia znikł...
Nawet lalki przestały mnie cieszyć. Sukienkę rzuciłam w kąt i czekałam aż wena sama wróci. Dopiero w zeszłym tygodniu wzięłam się do pracy. Bardzo się cieszę, że wreszcie ją skończyłam.:)
Tak prezentuje się mój najnowszy projekt, jak to moja córka określiła sukienka z "dachówkowym dołem". Chyba coś w tym jest.;D
Zaprezentuje ją moja Barbie Holiday z 2008 roku. Ta lalka mnie zachwyciła, a szczególnie jej rzęsy, włosy i kolczyki. Uwielbiam Mold Mackie. <3
Sukienka jest odszyta w całości materiałem.
Bardzo dziękuję Wszystkim za odwiedziny i miłe komentarze!!! Pozdrawiam serdecznie :*
Oj widać, że się napracowałaś.
OdpowiedzUsuńZ weną twórczą też miałam kłopot, więc doskonale Cię rozumiem;)
Piękna kreacja, musiałaś w nią włożyć niesamowicie dużo pracy, ale efekt jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńUkład płatków faktycznie ma w sobie coś z dachówek, ale nie ujmuje to uroku tej sukni. Ale się nanaszywałaś! :) Podobają mi się nieregularnie umieszczone koraliki na płatkach (jak kropelki rosy).
OdpowiedzUsuńAleż to pracochłonna sukienka, ale efekt wart był wyczekania :)
OdpowiedzUsuńhej
OdpowiedzUsuńgratuluję pomysłu , cudownie to wyszło ....zazdroszczę talentu .
pozdrawiam
ostatnie zdjęcie jest super
UsuńO żesz...Szczena mi opadła, jak zwykle;) Suknia robi piorunujące wrażenie. Ten dół jest bardzo efektowny. Gratuluję cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńNiesamowita! I perfekcyjnie dopracowana!
OdpowiedzUsuńŻe też Ci się chce... - niezmiernie podziwiam! :D
Chyle czoło ! Ale ty masz dziewczyno głowe wypchana wyobraznia :) swietne pomysly :) piekne wykonanie
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Ursi :D Piękna jest nie ma co :D Nigdy bym nie wpadła żeby zrobić suknię z płatków sztucznych :D Wyszła fantastycznie gratuluję :)
OdpowiedzUsuńBajeczna! i pewnie bardzo pracochłonna, ale efekt końcowy- powalający!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przecudna! Kobieto Ty to masz talent i pomysły.Też tak chcę...
OdpowiedzUsuńNaprawdę podziwiam.
Pozdrawiam :)
no... podziwiam, zarówno talent, jak i cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńSuknia jest piękna. Niesamowicie wygląda jej dół. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne Sa twoje sukinie! Bardzo pracochłonne.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne suknie, przyszywasz też koraliki, wiem jakie to pracochłonne. Podoba mi się, laleczka też śliczniutka, w moim stylu.
UsuńNaprawde podziwiam takie dziubdzianie zwłaszcza na takie malutkie ciałko Barbie O_O Do niektórych rzeczy po prostu trzeba mieć talent i dużo samozaparcia :)
OdpowiedzUsuńjejku przepiękne szyjesz te sukienki... szkoda, że nie było takich, gdy ja bawiłam się lalkami :)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych, na pewno będę tu częściej zaglądać :)
Pozdrawiam serdecznie,
http://versalkaa.blogspot.com/
I love your dress. Congratulations!!
OdpowiedzUsuńOMGG SUPER CUTE post:) your blog Is such an inspiration.
OdpowiedzUsuńIf you like decor...check out my blog:)
Have a wonderful week dear
LOVE Maria at inredningsvis.se
(sweden)